środa, 9 września 2015

Sprzątanie z małym dzieckiem

Będąc mamą brakuje mi czasu na wszystko. W sumie praca 45 godzin tygodniowo, 10 miesięczne dziecko i mieszkanie do ogarnięcia, nie łatwa sprawa, gdzie w tym wszystkim znaleźć chwilę dla siebie. Walczę sama ze sobą, że mieszkanie nie musi lśnić, walczę z partnerem żeby też mi pomagał w sprzątaniu, ale ma dwie lewe ręce, wiecznie zmęczony jaśnie pan królewicz. Heh ;) Walczę z małym że nie mogę być przy nim cały czas. I tak oto w ten sposób okazało się że zawsze kiedy przychodziło do dni wolnych to zamiast odpoczywać to pracowałam w domu, robiłam wszystko. Pranie, odkurzanie, mycie podłóg i inne takie fascynujące zajęcia. W końcu się już tak frustrowałam, bo mały teraz na etapie: " chcę mieć mamę zawsze przy sobie ", że stwierdziłam, nie, to tak być nie może. Musiałam podkurzać, wsadziłam młodego do łóżeczko kojca i mówię trudno, krzywda mu się nie dzieje, niech chwilę popłacze jak chcę, ale ja swoje zrobić muszę, przecież nie będę odkurzać sąsiadom po nocach, bo też im się cisza należy. Mały oczywiście najpierw protestował, ale potem zajął się zabawkami, a ja byłam tak dumna z niego, bardziej niż z siebie, że sama sobie w głowie mówiłam: widzisz nie jesteś taką złą matką. Da się. I tak to sprzątanie narasta zawsze, ale walczę ze swoją perfekcyjnością, nawet dość skutecznie: zabawą z młodym, wolę jakoś szybko tylko poogarniać i iść z nim na spacer niż siedzieć w domu i sprzątać, a ta perfekcyjność, to z mamy mlekiem chyba wyssana, ona też wiecznie tylko sprzątała i na początku tak samo robiłam, no bo co by mama powiedziała, a potem zrozumiałam że pora żyć swoim życiem, a nie oczekiwaniami innych. Może ona wolała sprzątać i bawić się w kurę domową, ale ja wolę bawić się w wyluzowaną szczęśliwą mamę, która ma czas zrobić sobie makijaż, wypić kawę i jeszcze w wolnej chwili, kiedy młody śpi siedzieć na kompie i pisać notkę. A jak ja mam chwilę dla siebie, to potem mam więcej chwil żeby się bawić z młodym i wygłupiać i ogólnie być szczęśliwą. Na perfekcje przyjdzie jeszcze czas, gdzieś na forum przeczytałam: posprzątam dokładnie jak córka podrośnie. Przybić piątkę tej Pani.



Tekst alternatywny wygenerowany przez komputer: